Dzisiaj mieliśmy okazję przeżyć coś niecodziennego i nietypowego. Zostaliśmy zaproszeni do MBP w Hrubieszowie na ogólnopolską akcję „Noc Bibliotek” pod hasłem „Znajdźmy wspólny język”. Byliśmy podekscytowani. Myśleliśmy, że spędzimy noc bez mamy, chcieliśmy szykować piżamy i szczoteczki do zębów. Okazało się, że spędzimy czas w bibliotece do godziny 24.00.

            Uroczystość rozpoczęła się od podsumowania miejskiego konkursu na najładniejszą aranżację kostiumową z XIX wieku. Byliśmy bardzo szczęśliwi, ponieważ okazało się, że troje naszych klubowiczów zostało nagrodzonych. III miejsce otrzymał Kornel Tor, a wyróżnienia: Karolina Danilczuk i Jakub Bajerczak. Ponadto każdy uczestnik konkursu otrzymał pamiątkowe zdjęcie i dyplom.

            Następnym punktem programu były przemówienia gości, połączenie internetowe z różnymi miastami w Polsce, w których trwała, tak jak u nas „Noc Bibliotek” oraz Międzypokoleniowe Kalambury – zabawy językowe dla dużych i małych.

            Po części oficjalnej nastąpiła wreszcie najbardziej oczekiwana przez nas, przygotowana właśnie dla nas część. Zostaliśmy podzieleni na grupy i pod opieką naszych pań – Małgorzaty Serafin i Małgorzaty Sidorskiej ruszyliśmy w podróż po warsztatach teatralno – reżysersko – czytelniczych, zadaniach związanych z pokonywaniem labiryntu, szyfrowaniem, kodowaniem oraz słowotwórstwem. Wcielaliśmy się w role reżyserów, aktorów, lektorów, dekoratorów, rekwizytorów, szaradzistów, programistów i twórców definicji językowych. Na zakończenie każdego punktu programu otrzymywaliśmy pamiątkowe gadżety. Towarzyszyła nam wspaniała atmosfera. Panie przygotowały również dla nas coś dla pokrzepienia ciała w postaci pachnących i apetycznych bułeczek. Imprezę zakończył film, którego jeszcze nikt nie oglądał, obrazujący życie sympatycznej rodzinki i ich psa pt. „Ptyś i Bill”. Nawet się nie spostrzegliśmy, a już pojawili się po nas rodzice, co oznaczało, że minęła północ.

            Na pewno szybko nie zaśniemy ponieważ najpierw trzeba będzie podzielić się z rodzicami wrażeniami, a potem pod ich wpływem będziemy przeżywali wszystko raz jeszcze.

            To była niezapomniana „połowa nocy w Bibliotece”.